Tu jeszcze żyje ale tylko przez chwile. Chwała mu i pieśń za cała twórczość, ale szczególnie za to kim był dla Harrego. #Always
Mój ulubiony aktor. Nietypowy, oryginalny. Zawsze maksymalnie skupiał się na roli. Każda jego rola była inna, każda wspaniała, każda wzbudzająca podziw. Kiedy się dowiedziałam, że umarł, nie mogłam uwierzyć. Dalej nie mogę. Dla mnie zawsze będzie najlepszy. Zapamiętam go jako Rasputina, szeryfa Nottingama, Hansa Grubera, sędziego Turpina i oczywiście jako profesora Snape'a.
W hołdzie dla Alana otwórzmy wszyscy książki na stronę 394... [*]
Tylko jeszcze jedno chciałam dopisać- jeszcze jakiś tydzień temu Alan był na miejscu 5. rankingu Filmwebu. Wchodzę dzisiaj- miejsce 2. Jakież to dziwne, że jeśli ktoś umiera, ludzie natychmiast lepiej oceniają jego role. Alan oczywiście zasługuje na miejsce 2., jak dla mnie nawet na 1., ale szkoda tylko, że ludzie zauważyli go dopiero po śmierci...
Możliwe, że niektórzy (w tym ja) nie oceniali wcześniej jego ról i zaczęli dopiero teraz
[*] Tylko chciałam dodać że warto wspominać o innych jego rolach...Tak, ja też kochałam i kocham go jako Snape`a lecz wczoraj,po kolejnym seansie Rozważnej i Romantycznej trudno mi było nie otrzeć łzy. Wspaniały aktor, dla mnie najlepszy, najpiękniejszy i najseksowniejszy męski głos jaki słyszałam w życiu.
Warto również wspomnieć o jego roli śledczego w The Closet Land, zagrał tam fenomenalnie.