Może trochę głupi temat, ale wreszcie Disney zrobił postać "księcia" która wygląda... normalnie. A nawet zaryzykuję, że Flynn jest przystojny. Odeszli od tego schematu cud księciulka, przy którym ma się wątpliwości czy zamiast księżniczki nie wolałby drugiego pana...
Hehe masz całkowitą rację! Moim zdaniem, to najgorszy książę był w "Królewnie Śnieżce" wyglądał jak Ken, taki był strasznie lalusiowaty (nie żebym coś miala przeciwko smerfa Lalusia ;D)
Właściwie to może dlatego wszyscy uważają go za przystojnego i że nareszcie nie wygląda jak, zacytuję tsu_chan, "cud księciulek",
ponieważ to nie jest w zasadzie książę, tylko zbir z ulicy. On jest po prostu sierotą, który stał się złodziejem, nie ma w sobie błękitnej krwi.
a ja lubię tego ze Śnieżki. w ogóle stare bajki Disneya są zajebiste bo widać ile się w między czasie zmieniło.
Nie wiem czy wiecie, ale przy tworzeniu wzorowali się na tym panu: http://data.whicdn.com/images/23518383/tumblr_lzm19dvrJO1qbnmjko1_500_thumb.jpg Zapewne fanki serialu Chuck wiedzą, kto to :D
BTW, zgadzam się z Wami :D I jeszcze fakt że wzorowali go na Zacharym... :D
troche odkopuje temat ale musze tylko powiedziec ze jeszcze gorszy niz z krolewny sniezki byl dla mnie Eryk z Malej Syrenki. zero charakteru, rowniez wygladal jak Ken... z reszta Ariel to dla mnie rowniez najgorsza ksiezniczka i gdyby nie Sebastian to nie daloby sie ogladac tej bajki
Mamy, jak widać, zupełnie odmienne zdanie na ten temat ;) Mnie się zawsze właśnie Eryk najbardziej podobał. Te jego oczy i uśmiech... No, może jeszcze Tarzan tak na mnie działał. A Ariel to moja ulubiona, zaraz po Belli, bohaterka Disneya. Fakt, była bezczelna i pyskata, ale z drugiej strony umiała być też miła dla tych, którzy się dla niej liczyli (na końcu przecież pogodziła się z ojcem). W końcu jakaś wyraźnie nieidealna księżniczka, która walczy o swoje i popełnia przy tym błędy. Fakt, mogła stracić życie, ale, podpisując kontrakt z Urszulą, chyba wiedziała, co jej grozi, a mimo to podjęła ryzyko.
A tak na marginesie, teraz, gdy jestem już dorosła, zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, gdyby wytwórnia Disneya jednak zakończyła swoją wersję "Syrenki" zgodnie z baśnią Andersena. Myślę, że chyba nie byłoby z tym problemu, bo np. pierwotna wersja tekstu "Part of Your World (Reprise)" nie zakładała szczęśliwego zakończenia - http://cbl.orcein.net/thelittlemermaid/songs/partofyourworld2.htm#demo - drugi tekst od góry). Zresztą późniejszy film Disneya, "Pocahontas", to w zasadzie melodramat.
Akurat wtedy, to mieli kiepskich animatorów. Księże miał się pojawiać bardzo często, ale ...nie potrafili go narysować!
Ja to nawet powiem ze to najprzystojniejszy główny bohater filmów animowanych :P
i do tego świetnie dopasowany dubling... wreszcie normalny "książę"
mi też się Czkawka podoba, w drugiej części :). Naprawdę przystojny. I ten strój i maska...wyglądał tak...bohatersko :D
Nie każdy książę wyglądał pedalsko. Julek jest najprzystojniejszy, ale nie nazwałabym Alladyna, Johna Smitha, tego z Mulan , czy z Małej Syrenki lalusiami.
Eryk, Alladyn - proszę. Oni są straszni. John nie był księciem, dlatego wypada lepiej. Disney nie umie zrobić przystojnego, nielalusiowatego księcia. Flynn księciem nie jest i właśnie dlatego jest ok :) choć dla mnie i tak najprzystojniejszym facetem z Disney'a jest Jim Hawkins. Rzecz gustu.
Jest skurczybyk przystojny , nie dziwne , ze sie w nim laska zakochała xD
A tak na poważnie, to ładna z niego postac :)
hahhahahahaha Flynn o raaaany nooooo mega przystojny:D<<<<33333 taki dobry łotr.To typ faceta,który po prostu ma to coś no sorry;) Mi się strasznie podoba.hahhahaha A baja jedna z lepszych.Śmiałam się i płakałam.Po prostu piękna!
Ale tutaj jest tak jakby księciem, bo to ona zakochuje sie w nim, a on w niej ;)
Zgadzam się z przedmówczyniami ;)
Flynn jest taaaki przystojny!!!
I ma charakter ;)
A co najważniejsze, ma brązowe oczy. Śliczne ma oczy... XD
Ja tam wolę zielone oczy Hansa, ale jak dla mnie Julek w tej kategorii na drugim miejscu :) Natomiast wygrywa on u mnie w ogólnym rozrachunku, jest taki bardziej męski przez większość filmu, Hans dopiero pod koniec się ujawnił. Wyglądał tak fajnie z tą rozwścieczoną miną jak Elsa zwiała... Nie no, Disney jednak umie robić przystojnych facetów xD
Pisałam ten komentarz zanim obejrzałam "Krainę Lodu" i teraz muszę powiedzieć, że na mojej Top-liście, na pierwszym miejscu znajdują się ex aequo Flynn, Hans i jeszcze Kristoff :)
Wszystkich uwielbiam jednakowo xD
Jak dla mnie Kristoff jest na trzecim miejscu. W sumie to miał być tym mniej przystojnym, ale i tak wypadł świetnie. Tylko ten nos mi przeszkadza xD
A z Hansem i Julkiem to chyba jednak też ex aequo, bo jak patrzę na jednego to ten na pierwsze miejsce, jak na drugiego to ten i nie umiem się zdecydować :)
Tak w ogóle, to ty jesteś na yt 99chanelka99, nie?
Niby tak, Kristoff miał być tym mniej przystojnym, ale dla mnie jest po prostu uroczy. A co do nosa, to bez niego nie byłby... no cóż, sobą :D
Mimo wszystko, chyba z tej trójki nie mogłabym wybrać jednego...
I tak, to ja - 99Chanelka99 xD
Absolutnie się zgadzam z tym stwierdzeniem. Flynn jest animowaną wersją mojego ulubionego typu męskiego bohatera, który niby to zły ale pod wpływem miłości bardzo się zmienia, i tu bardzo pomogło to, jak zrobili choćby jego twarz, która świetnie się nadaje do ekspresji. Jest przystojny a to stwierdzenie to żadne ryzyko, bo animacja jest tak żywa, że można się pokusić o ocenę ;) Flynn jest jeszcze bardziej męski z powodu tego, jak się wychowywał i co robi, dodatkowo jest pełen emocji a pozostali książęta Disneya to beznadziejne wymoczki