Po pierwsze, dla jasnosci. Nic nie jest czarna, ani biale... Po drugie w historii wielokrotnie nastepowaly skoki temperatur powodowane (najczesciej) wybuchami wulkanow. Zdecydowana wiekszosc z nich byla na minus. I nie mowie tu o zlodowaceniach, ale o "historii wspolczesnej". Jeszcze w sredniowieczu przez Baltyk mozna bylo przedostac sie do Szwecji wozem (w czasie zimy oczywiscie) -to byly nie tak dalekie czasy, a spowodowane wybuchem wulkanu na Islandi... Czy ktos dzis jest gotowy do czegos podobnego. Temperatura globalna spadla o 1,5 stopnia, tymczasem naukowcy probuja nam wmowic wielkie ocieplenie. Udowodniono ze w ciagu 200 lat temp wzrosla o 0,2 stopnia... Nie mowie ze to nie z naszej winy, ale nie na taka skale jaka sie przedstawia... Trzeba do kazdej sprawy podchodzic z umiarem, pamietajac, ze czlowiek nie ma takiej sily jak natura... I bardziej powinnismy sie obawiac ochlodzenia niz ocieplenia klimatu.