Niewygodna prawda
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Efekt cieplarniany powstaje na skutek działania kilku rodzajów gazów - m.in. pary wodnej i dwutlenku węgla. Udział pary wodnej w tym procesie to ponad 90%. Dwutlenku węgla - zaledwie kilka procent - i dopiero jakaś drobna część z tych kilku procent to CO2 emitowany w różny sposób przez człowieka. Zatem wpływ antropogenicznego CO2 na efekt cieplarniany jest minimalny, jeśli nawet nie zerowy. Emisji pary wodnej do atmosfery, co oczywiste, nie da się uniknąć (chyba żeby np. zasłonić morza, oceany, rzeki i jeziora :)). Więc znaleźli się tacy kolesie jak pan Gore, którzy chcą jak najwięcej kasy wycisnąć z ogłupionego społeczeństwa poprzez kontrolę emisji CO2, wydawanie limitów i koncesji. A biedne , rozwijające sie kraje muszą słono dopłacać do interesu, a Pan Gore liczy kasę, która wpływa do niego i jemu podobnych na "walkę z globalnym ociepleniem". Czy ktoś z Was przypomina sobie bzdurny przepis UE sprzed kliku lat, żeby krowom na tyłki zakładać worki - aby ograniczyć emisję gazów do atmosfery? To dopiero była komedia.
Ale jak ktoś chce wierzyć w brednie p. Gore'a i spółki - jego sprawa.
nie ma globalnego ocieplenia.jest cykliczne ocieplenie co może być przyczyną cyklicznego zlodowacenia.ponoć topniejący lód może spowodować że w oceanach będzie więcej słodkiej wody a ona ma inną gęstość. wyniku czego zmienią się prądy oceaniczne na chłodniejsze.czyli ocieplenie spowoduje epokę lodowcową.
Zobacz sobie jak obecnie wygląda Pekin. Gdyby nie "oszołomy" to mielibyśmy to samo w Polsce i całej Europie.
Ty masz na myśli smog, który i owszem, jest rezultatem działalności człowieka. Ja natomiast pisałem o, rzekomo antropogenicznym, globalnym ociepleniu. Nie neguję faktu ocieplania się klimatu, które to zjawisko jest zjawiskiem cyklicznym, nie mającym z działaniem człowieka nic wspólnego (napisałem powyżej o udziale CO2, a więc i smogu, w efekcie cieplarnianym). Zobacz, ile pieniędzy jest przeznaczane rocznie na "walkę" z czymś, co nie jest od nas zależne - a ile z tych pieniędzy można ukraść, ile zmarnować. Gdybym był populistą, zapytałbym na przykład, ile za to można głodnych dzieci nakarmić.
"Oszołomami" nie są ludzie, którzy decydują o rozdysponowywaniu tak gigantycznych kwot na rzekome zwalczanie czegoś, czego zwalczyć po prostu nie można - to są grubsze cwaniaki, którzy wiedzą, jak manipulować właśnie "oszołomami", wierzącymi im bezkrytycznie. Ten film jest właśnie dla takich "oszołomów", chłonących bez zastanowienia wszystko, co im się do głowy kładzie. W telewizji powiedzieli, że trzeba ograniczać CO2, bo klimat się ociepla, trzeba wycofać "przestarzałe" żarówki, bo marnują energię, termometry rtęciowe, bo trują, w gazetach napisali, że Wujek Sam jest cacy, że Saddam i Kaddafi byli "be", Al-Assad jest "be" - no to tak widocznie musi być. A naród chłonie medialne spektakle o brzozie smoleńskiej, matce Madzi, Mariuszu T., ideologii gender czy jak to się tam nazywa, latającym rupieciu dla Lotu (z czego zrobili prawie święto narodowe z relacją na żywo) - a np. gdzie kasa ukradziona z OFE to już prawie nikt nie zapyta, bo ważniejsze są tematy zastępcze. LUDZIE, OBUDŹCIE SIĘ!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
