Terry Lennox wpada do mieszkania swojego przyjaciela, Philipa Marlowe'a, prywatnego detektywa i prosi go o pomoc w dostaniu się do Meksyku. Nazajutrz rano Marlowe jest przesłuchiwany przez policję, Lennox zabił swoją żonę. Po trzech dniach aresztu Marlowe wychodzi na wolność, z Meksyku przysłano papiery o samobójstwie Lennoxa. Marlowe rozpoczyna śledztwo. Zakończenie odrobinę zaskoczy czytelników kryminałów Chandler'a
Dlaczego? Bo na przykład niemal każdy bohater, nawet występujący na ekranie 2 minuty, jest zapamiętywalny - ma się potem wrażenie, że znamy go lepiej niż niejednego bohatera tasiemcowego serialu. Przykłady: np.ów mały rudzielec, dr Verringer, opisany jest kontrastami, najpierw coś ukrywa, potem żąda pieniędzy, później...
więcejMam wrażenie, że w trakcie realizacji tego filmu wszyscy byli naćpani albo pijani - nie tylko te panienki, które ćwiczyły jogę ale co gorsza scenarzysta i reżyser również. Z powieści Chandlera zostały tylko nazwiska, reszta to totalne nieporozumienie. Jest kilka niezłych momentów w tym filmie ale z oryginałem to nie ma...
więcejCzytając recenzje można by odnieść wrażenie, że jest to film na miarę "Chinatown" Polańskiego, ale w żadnym wypadku nie da się tych obrazów porównać... bo Długie pożegnanie nawet w połowie nie jest filmem tak wybitnym jak właśnie Chinatown. Akcja tu niespecjalnie się klei, wszystko jest rozwleczone do granic...
Wizualnie film jest cudny - morze, plaża, piękne palmy, błękitne niebo, cisza, spokój, przyjemna, powolna, uspokajająca muzyka, nic tylko w upalny, letni wieczór położyć się w hamaku, ewentualnie na leżaku i oglądać. Charakterystyczne dla Altmana tworzenie niepowtarzalnego nastroju - i w tym przypadku jest to nastrój...
więcej